Świat Jana Himilsbacha = Himilsbachs Welt Tyt. równol.: "Himilsbachs Welt ".
POZ/ODP:
[red. katalogu Iwona Mickiewicz, Martin Sander ; tł. tekstów na jęz. niem. Angela Nowicki, Martin Sander, [>>] tł. tekstu Polnische Komödien na jęz. pol. Maria Kolenda].
Opis wg okł. Katalog i wystawę zrealizowano dzięki wsparciu Federalnej Fundacji Kultury, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej w Warszwie i Fundacji Współpracy [>>] Polsko-Niemieckiej w Warszawie. Himilsbach, Jan
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Świat Jana Himilsbacha = Himilsbachs Welt Tyt oryg.: "Himilsbachs Welt".
POZ/ODP:
[red. katalogu Iwona Mickiewicz, Martin Sander ; tł. tekstów na jęz. niem. Angela Nowicki, Martin Sander, [>>] tł. tekstu Polnische Komödien na jęz. pol. Maria Kolenda].
Opis wg okł. Katalog i wystawę zrealizowano dzięki wsparciu Federalnej Fundacji Kultury, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej w Warszwie i Fundacji Współpracy [>>] Polsko-Niemieckiej w Warszawie. Himilsbach, Jan
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nikt nie mógł przeczytać Tajnego dziennika wcześniej. Cała twórczość Białoszewskiego to osobliwy pamiętnik. To dzieło - ze względu na stopień szczerości i samoobnażenia - mogło zostać wydane dopiero kilkadziesiąt lat po śmierci poety. W swojej "domowej epopei" Białoszewski przygląda się ludziom, znanym i nieznanym. Przygląda się również sobie, odsłania bujne życie towarzyskie, artystyczne, prywatne, erotyczne. Grzesznik, który "grzech" swój wybrał i przełamał tabu. Optymista, któremu życie nie oszczędziło męczarni, choroby i samotności.
"Miron opowiada o przygodzie swojego życia trochę jak przybysz, który został "wstawiony w ten świat". Jawa, sen i wspomnienia - wszystko to, przywołane z niesamowitą wyrazistością, splątane w jeden węzeł tworzy rodzaj wielowątkowej powieści o sobie samym. Ten dziennik dzieje się przed nami. Mając piętnaście, szesnaście lat po raz pierwszy zdał sobie sprawę ze swojego homoseksualizmu. Pisze w dzienniku o tym, jak rozpoznawał samego siebie. Gdyby mieszkał w Paryżu czy Nowym Jorku, nikt by nie pytał, z kim śpi, o której wstaje i jak się ubiera. On tymczasem żył w peerelowskiej Warszawie." [Tadeusz Sobolewski]
UWAGI:
U góry s. 4 okł.: Najważniejsze wydarzenie literackie 2012 roku! Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ja bardzo dużo czytam, moja córka Marysia wygrzebuje dla mnie gdzieś w księgarniach odpowiednie książeczki, i ja tu nawet w rozmowie z panem czasem się posługuję taką pseudowiedzą, że niby coś wiem z zakresu nauki: astronomii, biologii. Tylko że ja mam ułomną pamięć i w szczegółach mogę coś przekręcić, coś przeinaczyć, coś nie tak podać. Ale w tym moim bełkocie przesłanie, to, do czego zmierzam, mnie się wydaje chyba słuszne.Na przykład, panie Przemku, początkowo, jak zacząłem to czytać, doznawałem szoku, gdy panowie astronomowie z lubością podawali odległości w kosmosie. 4 miliardy kilometrów. Mało, 4 miliardy lat świetlnych! Ja tak troszkę byłem w lekkim, nie za silnym, szoku. A potem nagle ten szok zaczął się we mnie uspokajać i ucichł. Dlaczego.Dlatego, że ja uświadomiłem - i znowuż może błądzę, ale wolno mi chyba czasem pobłądzić - otóż ja uświadomiłem sobie takie być może absolutne prawo: że jak jest jakiś daleki szlak, to wiadomo, że są skróty, że jest zawsze jakaś ścieżka, która to wszystko skraca. Czyli nagle te przerażające odległości przestały mnie straszyć, ponieważ przypomniałem sobie, że mamy pewne obszary mózgu niewykorzystane, o czym medycyna i nauka od lat wie, mamy w naszej duchowości w moim przekonaniu coś, co trudno nazwać, a co daje ogromne, nieprzeniknione jeszcze perspektywy. Czyli skrót jest w nas. Ten nieprawdopodobny niesamowity skrót. Fragment jednej z rozmów.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Książka Krystyny Gucewicz to nie tylko fascynująca podróż do miejsc, w których czas wolny spędzała śmietanka towarzyska PRL-u, to przede wszystkim pretekst do snucia barwnych i humorystycznych opowieści o ludziach i ich stylu życia w tych mało artystycznych czasach.
To gęsty od zdarzeń, anegdot i faktów patchworkowy reportaż z pamięci. I. PRL w pigułce.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 436-439. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Krystyna Gucewicz ; [redaktor merytoryczny: Urszula Lewandowska].
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 005764 od dnia:2024-04-27 Wypożyczona, do dnia: 2024-05-27
Lata dwudzieste i trzydzieste w Warszawie to okres niezwykłej erupcji talentów, barwnych historii i przemian samej stolicy. W Warszawie działali najwybitniejsi pisarze. To tutaj toczyło się różnobarwne życie artystyczne. Do dzisiaj krążą powstałe wówczas anegdoty. Autor stara się pokazać pisarzy od strony nie tylko zawodowej, ale i prywatnie, niejako w szlafroku.Warszawscy literaci okresu międzywojennego byli ludźmi o bogatych osobowościach. Każdy z nich miał jakieś dziwactwo, coś go wyróżniało. Irzykowski nie umiał zawiązać krawata. Nosił więc tzw. krawatki, czyli niedbale zasupłane wstążki. Gałczyński i Nałkowska pisali zielonym atramentem, który dawał im natchnienie. Strug pisał na kolorowych kartkach. Boy używał maszyny do pisania i tylko poprawki dodawał ręcznie. Lubił zmieniać swoje teksty także w korektach.Witkacy, Choromański i Giedroyć zażywali narkotyki, Dąbrowska brała strychninę. Lechoń był lekomanem. Tuwim cierpiał na agorafobię i całymi dniami nie wychodził z domu.Uniłowski i Słonimski nie mieli matury. Tuwim, Gałczyński i Broniewski nie ukończyli studiów. Broniewski i Sergiusz Piasecki siedzieli w więzieniu. Piasecki i Giedroyć mieli związki z polskim wywiadem.Witkacy, Słonimski i Jan Nepomucen Miller pojedynkowali się. Słonimski, Dołęga i Nowaczyński brali udział w bójkach. Antoni Słonimski odbił Kazimierzowi Wierzyńskiemu narzeczoną, z którą się potem ożenił. Leśmian jeździł do Warszawy z Zamościa do kochanki, tłumacząc żonie, że jedzie kupić masło warszawskie, bo zamojskie jest gorsze. Po powrocie poety do domu okazywało się, że masło ma etykietkę mleczarni z Zamościa.Hemara we wrześniu 1939 roku zostawiła żona, Maria Modzelewska. W liście napisała mu: "Jasiu, nie gniewaj się, musiałam, zostawiam ci Józię". Wspomniana Józia była jej matką.
UWAGI:
U dołu okładki i strony tytułowej oznaczono: Prószyński i S-ka. Bibliografia na stronach [562]-583. Oznaczenia odpowiedzialności: Piotr Łopuszański.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czuły - oschły, wielkoduszny - pamiętliwy, zaangażowany - zdystansowany, odważny - ostrożny, klerk bon vivant, nieśmiały - awanturnik, uczeń - mistrz, esteta wrażliwy na brzydotę, podróżnik potrzebujący stałego miejsca powrotów, hojny - chciwy, empatyczny - egoistyczny, stały - zmienny Dwubiegunowy. Niespokojny. Poszukujący. Zbigniew Herbert. Wspominają go w tej książce członkowie rodziny, przyjaciele z młodości, koledzy ze studiów, kochane kobiety, pisarze, malarze, tłumacze, wydawcy, redaktorzy, dziennikarze, aktorzy, "wyznawcy", uczniowie. Ambiwalencja wpisana jest także w ich opowieści o Herbercie. Mówią o nim i o jego twórczości, spotkaniach i listach, dzieciństwie i starości, miłości i wrogości, radości i cierpieniu, realiach PRL-u i wyjazdach na Zachód, niepokoju intelektualnym i niepokoju życia, środowisku literackim i wielkiej Historii. O wierności w ciągłej zmianie. Wierności ideom, ludziom, miejscom, dziełom sztuki, sobie samemu. Autor Pana Cogito pisał w liście do Barańczaka: "Jestem zdania, że moje życie było przeciętne, zbyt przeciętne, jak na moje doświadczone pokolenie". Czy rzeczywiście? Trudne, bardzo trudne życie i jarząca się jasność poezji, ten kontrast był uderzający. Adam Zagajewski Anna Romaniuk (ur. 1980 r.) historyk literatury. Kierownik Zakładu Rękopisów BN. Autorka książki "Drobina białka". Motywy roślinne i zwierzęce w liryce Haliny Poświatowskiej (2004). Opracowała Jarosława Iwaszkiewicza Listy do córek (2010) oraz tomy "Dusza czyśćcowa", Wspomnienia o Stanisławie Grochowiaku (2010) i Obecność. Wspomnienia o Czesławie Miłoszu (2012).
UWAGI:
Kalendarium s. 512-546. Nota edytorska s. 547-549.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zofia Kossak, primo voto Szczucka, secundo voto Szatkowska, wywodziła się z niezwykłego rodu i właśnie to dziedzictwo zaważyło na jej życiowych wyborach. Wnuczka Juliusza, bratanica Wojciecha, blisko spokrewniona z Magdaleną Samozwaniec i Marią Pawlikowską-Jasnorzewską. Od początku żyła w świecie artystów, malarzy, literatów. Zgodnie z rodzinną tradycją studiowała malarstwo, w końcu jednak została pisarką, której proza historyczna, w tym Błogosławiona wina i Krzyżowcy , czytana jest do dziś. Wspaniałe wychowanie, empatia i głęboka wiara pisarki zaznaczyły się szczególnie podczas okupacji. Zofia Kossak z wielkim oddaniem zaangażowała się w niesienie pomocy Żydom i działalność "Żegoty". Trafiła na Pawiak, a później do Auschwitz, skąd - jak napisała - "wyszła w najgorszej formie fizycznej, ale najlepszej duchowej". Widziała wokół siebie kobiety załamane, zdesperowane i takie, które przy życiu podtrzymywała tylko myśl o zemście. Pokazała im sposoby przetrwania obozu.
UWAGI:
Bibliogr. s. 319-322. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni